Medycyna Naturalna ścigana przez rząd – serwis Medycyna Tybetańska
Rozporządzenie weszło z życie w październiku. Sklepy zielarskie mogą sprzedawać zapasy zakazanych produktów do marca. – Musimy wycofać z obrotu ponad tysiąc rodzajów produktów – informuje Ryszard Zaremba z Polskiej Izby Zielarsko-Medycznej i Drogeryjnej. – Uważamy, że rozporządzenie ministra zdrowia ma nas charakter krzywdzący i dyskryminacyjny – podkreśla.
Po wyczerpaniu się zapasów zielarze nie będą mogli już handlować tak popularnymi lekami, jak rutinoscorbin, witamina C, pasta cynkowa i jodyna. Z obrotu będą musieli też wycofać wiele znanych ziół i produktów leczniczych, w tym olej rycynowy, olejek kamforowy, białą wazelinę, sól bocheńską i maść borowinową. – Nasi klienci nie są w stanie zrozumieć, dlaczego niektórych leków nie mogą kupić u nas, a preparaty o niemal identycznym składzie są dostępne na stacjach benzynowych. W zmian za to dopuszczono leki, które powinny być sprzedawany tylko w aptekach – wyjaśnia Ryszard Zaremba.
Jak Ministerstwo Zdrowia tłumaczy konieczność zmian? – Rozporządzenie wymagało nowelizacji, bo na rynku przybywa zarejestrowanych produktów leczniczych i lista musi być aktualizowana – mówi Piotr Olechno, rzecznik Ewy Kopacz. – Przyznaję, że wkradły się pewne błędy. Dlatego jesteśmy w kontakcie ze środowiskiem punktów aptecznych i sklepów zielarsko-medycznych. Wspólnie pracujemy nad kolejną nowelizacja rozporządzenia – dodaje.
Zielarze mają jednak do rządu ograniczone zaufanie. W grudniu na stronach internetowych ministerstwa pojawiła się kolejna propozycja listy produktów, równie kontrowersyjna, co poprzednia. – Aktualizacja okroiła nam listę o produkuty, którymi głównym składnikami jest waleriana, miłorząb japoński i żeń-szeń. W zamian za to pojawiły się leki dostępne tylko na receptę – informuje Zaremba. – Ewa Kopacz nie śpieszy się ze znowelizowaniem krzywdzącego rozporządzenia, choć przed dwoma laty w szybkim trybie uchyliła rozporządzenie ministra Zbigniewa Religii – dodaje.
W obronę interesów zielarzy włączyła się Komisja „Przyjazne Państwo”. Ich sprawie było poświęcone jedno z jej posiedzeń. – W czwartek skierowaliśmy do ministra zdrowia dezyderat w sprawie zielarzy. Prosimy o wyjaśnienie, dlaczego ze sklepów wycofano popularne produkty, a na liście są błędy – informuje wiceprzewodnicząca komisji Hanna Zdanowska z PO.
Źródło: http://www.tvp.info/informacje/polska/rzad-pusci-z-torbami-zielarzy
Komentarz Medycyny Tybetańskiej i lek. Enji
Ograniczenia sprzedaży ziół i produktów medycznych szczególnie medycyn tradycyjnych to działania, które mają obecnie obszar międzynarodowy. Znana z walki ze złym prawem organizacja ANH z Anglii o tym problemie informowała już wcześniej. Ograniczenia będą ciągle nakładane, a sklepy zielarskie jeden po drugim likwidowane. Lista produktów będzie ciągle powiększana, aż do momentu kiedy nie będzie się opłacać handel tymi produktami. Mamy nadzieję, że ludzie wyrażą swój sprzeciw w tej sprawie.
Dodaj komentarz